piątek, 12 kwietnia 2013

Zapiekana sałatka warzywna w sosie śmietanowo-pieczarkowym pod serową pierzynką!

 
Dobry dzień!

Z racji tego, że dzisiaj miałam teoretycznie wolny dzień od pracy - miałam egzamin z prawa jazdy, którego i tak nie zdałam... naszła mnie ochota na ugotowanie czegoś nowego, a że miałam czas to why not?! :D

Składniki: ja zazwyczaj wszystko daję na oko więc podaję takie w przybliżeniu :)
3 marchewki
seler
pietruszka
1kg ziemniaczków
25dag pieczarek
1 średnia cebula
koperek
kostka rosołowa
1 filet z kurczaka
10 dag sera
1 śmietanka słodka 18%
oliwa
przyprawy - ja lubię mieszać smaki więc zazwyczaj daję wszystko co mam w domu :D

Przygotowanie:
Do garnka wkładamy obrane ziemniaczki (w całości), seler, pietruszkę, marchewki, zalewamy wodą i gotujemy na małym ogniu... czynności takie same jak robimy wywar na zupkę :) Kostkę rosołową dodaję jak jest już wywar gorący i dalej zostawiam na kuchence, niech się gotuje powoli, ale nie może wrzeć!

Przygotowujemy kurczaka, myjemy, osuszamy i kroimy w małe kosteczki... następnie kurczaka marynuję przyprawami... ja dodałam dzisiaj takie: bazylia, oregano, kurkuma, przyprawa do gyrosa, pietruszka, zioła prowansalskie, czosnek, imbir, rozmaryn i gałka muszkatołowa - wszystkiego SZCZYPTA. Następnie zalewam troszkę oliwą, mieszam i odstawiam na jakieś 30 minut.
Po 30 minutach kurczak wstawiam na kuchenkę i smażymy, aż będzie ładnie zarumieniony.

W międzyczasie kroimy w kosteczkę pieczarki i cebulę i smażymy na patelni, gdy już jest wszystko zarumienione zalewamy śmietaną i przyprawiamy jarzynką i pieprzem.

Teraz wyciągamy z garnka ziemniaki, seler, pietruszkę, marchewki i kroimy wszystko w plastry, a następnie wkładamy do naczynia żaroodpornego, następnie dajemy na to kurczaka, zalewamy sosem i całość wykładamy serem. Takie naczynie z jedzonkiem wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok 20-30 minut. Po wyjęciu ja robię to na 4 części i przekładam od razu na talerz, a następnie posypuję koperkiem! Smacznego :)



Aaa... żeby nic się nie zmarnowało z wywaru robimy zupę na jaką akurat mamy ochotę, ja zrobiłam sobie ogórkową :)


Pozdrawiam,
Stefanie :)